I znowu czas jaki dzieli kolejne reduksy jest naprawdę znaczny - ostatni numer pojawił się w styczniu tego roku, ten 9 miesięscy później - ot, przynajmniej dla mnie czas nieubłaganie przyśpieszył i po prostu brakuje go na drobne przyjemności a co dopiero na porządną pracę nad reduksami. Jednak jak to mówią w pewnym kabarecie "... idziem cały czas do przodu..." i tak numer dziesiąty Bajtka jest gotowy do pobrania.
Sam w sobie numer był niespecjalny, przynajmniej dla mnie nie wnosił on nic takiego, co po latach mogło być powodem sentymentu, no może oprócz mapy do Spectrumowskiej gry "Movie", której opis z Komputera (zawarty w dziale Peek&Pokes i składający się z paru zdań plus screen) zrobił na mnie większe wrażenie niż kolumna Bajtka, jednak bez mapy ani rusz;P.
Skoro
» więcej