Gra Mikie, o której dziś mowa, w 1985 roku podbijała serce graczy na całym świecie. Pierwotnie powstała tylko dla automatów arcade, ale gdy okazało się, że podoba się odbiorcom i wciąga ich w dłuższą rozgrywkę, namnożyły się wersje na rozliczne platformy komputerowe - np. systemu MSX, ZX Spectrum, BBC Micro/Acorn Electron, Commodore 64, Amstrad CPC. Niestety, nigdy nie powstała wersja dla 8-bitowego Atari. Aż do teraz! Światowa premiera konwersji tej gry dla naszego ulubieńca już wkrótce, bo w zasadzie gra jest gotowa, a pozostały do zrobienia ostatnie szlify.
Niniejszy artykuł to tylko zapowiedź premiery, na prośbę autora, którym jest Krzysztof "Vega" Góra, znany już Atarowcom z kilku świetnie przeniesionych na nasz komputer pozycji, w tym ostatniej "Cyborg Warriors" (pisałem o tym tutaj). Podobnie jak tamta, i ta gra bazuje na kodzie z wersji BBC Micro. Jednak ogromne zmiany zaszły w pozostałych elementach, ponieważ wersja BBC Micro wygląda i brzmi bardzo ubogo. Dla ciekawych - porównanie kilku wybranych lokacji z gry na różnych komputerach 8-bitowych, w tym z Atari, można zobaczyć w tym filmiku:
Dlatego Krzysztof i ja popracowaliśmy nad wizualną stroną, która w żaden sposób nie przypomina teraz wersji z BBC Micro. Grafika to obecnie mieszanka rozwiązań z C64, Amstrada, BBC oraz własnej inwencji, przez co naszym zdaniem wygląda znacznie lepiej niż było. Muzykę utworzył do tej konwersji niezastąpiony Michał "Miker" Szpilowski i brzmi ona świetnie.
Nie będziemy rozpisywać się tu o historyjce towarzyszącej grze, ani sterowaniu czy technikaliach, bo czas na to będzie przy okazji publikacji pliku gry. Wspomnę tylko o jednym, ciekawym aspekcie - gra wywołała swego czasu oburzenie społeczne. Producentem gry była japońska firma Konami, która nie zdecydowała się wypuścić gry w pierwotnej wersji na chłonny lokalny rynek. W oryginalnej grze wcielano się bowiem w amerykańskiego nastolatka, który używa w szkole przemocy, bije nauczycieli i personel szkolny, demoluje wyposażenie szkoły, krzyczy, rozbija. Obawiano się, że zostanie to źle odebrane w okresie, gdy przez Japonię przechodziła właśnie fala przemocy i upadku dyscypliny w szkołach. Ostatecznie na rynek japoński wypuszczono grę pod tytułem "Freshman Employee Toru", a bohater został umieszczony w zakładzie pracy zamiast szkole. Pozmieniano grafikę na adekwatną, np. zamiast sali szkolnej mamy biuro, zamiast nauczyciela - managera. Na rynkach zagranicznych, na których gra była sprzedawana przez firmy współpracujące z Konami, także powstał rwetes społeczny o bezsensowną przemoc w grach, która stanie się wzorem dla młodzieży szkolnej. Dlatego powstała wersja gry pod tytułem "High School Graffiti Mikie", pozbawiona wielu kontrowersyjnych elementów. Na tej złagodzonej wersji gry bazowały również wersje na komputery domowe, a swoje dołożyły ograniczenia techniczne 8-bitowców, co mocno zmieniło wydźwięk gry. Michaś złagodniał, choć dalej jest urwisem.
2024-04-26 17:33 by Kaz
komentarzy: 19