Jak zyskać fundusze z tytułu wieloletniej pracy na rzecz emu-sceny? Można bawić się w reklamy na www (sorry, konieczność), można prosić użytkowników o dotacje w systemach tj. PayU czy PayPal (tylko kto na to pójdzie w naszym pięknym kraju), wreszcie można przejść na `ciemną stronę mocy` :] i opublikować komercyjną wersję darmowej dotychczas aplikacji. Za sprawą trzeciego z wymienionych sposobów, światło dzienne ujrzała pierwsza odsłona programu dla urządzeń mobilnych oraz pierwsza, komercyjna wersja emulatora - ePSXe 1.7.7 dla urządzeń pracujących pod kontrolą systemu Android. Solidny port, doskonałego emulatora PlayStation, charakteryzujący się wspaniałą kompatybilnością, niezłą prędkością, dobrym wsparciem szerokiej gamy urządzeń i kilkoma bajerami, których próżno szukać u konkurencji jak np. multi na split-screenie, czy możliwość bezpośredniego przenoszenie save-ów z systemów Windows i Linux.
Minimalne wymagania programu to Andek 2.2, procesor ARM-7 taktowany zegarem 800MHz i 512MB RAM, co spokojnie wystarczy do uruchamiania tytułów 2D. Niniejsza konfiguracja nie pozwala jednak na komfortową zabawę w 3D - po testach na defy wyposażonym w Gingerbread i 800MHz ARM-8 z przykrością stwierdzam, że Tekken3 pracuje połowę wolniej aniżeli powinien, a FF7 w czasie walk mało przyjemnie zwalnia o dobre 10-15 fpsów. Niestety, aktywowanie opcji frameskip nie pomaga w opisywanej dolegliwości, wręcz przeciwnie, zamiast przyśpieszyć wyświetlanie obrazu, powoduje jego przeskakiwania, co w takim FF7 kompletnie uniemożliwia rozgrywkę (menu, dla przykładu, potrafi się wcale nie wyświetlić). Suma summarum - do komfortowej gry w tytuły 3D trzeba posiadać urządzenie z (najlepiej wielordzeniowym) procesorem taktowanym powyżej 1GHz. Niemniej nie jest to wymóg koniczny do wsparcia autorów tego wspaniałego emulatora, wszak 12,50zł to nie majątek i z wielką przyjemnością osobiście kupiłem aplikacje, do czego i Was serdecznie zachęcam.