Czyli kolejny numer Bajtka został odświeżony, fajnie... chociaż ani czasowo, ani tematycznie nie jestem, jak zwykle, zadowolony. Po pierwsze, to byłby jeden z szybszych numerów zreduksowanych - listingi dziwnie zadziałały prawie od kopa, tekstowo też nie było co się napinać - grafika na okładkę, jak zwykle zapożyczona z BYTE (nr z 1986 r.) była już dawno rozpoznana, mapa praktycznie nie wymagała znacznych zmian - po za tym, tam gdzie pojawiała się makieta przygotowana przez Stawickiego, tam w zasadzie obowiązuje zasada - jak najmniej zmian - po prostu był w tym dobry.
Pierwszym zgrzytem, który zwolnił powstanie tego numeru był materiał poświęcony pierwszym laptopom zgodnym z IBM, jeszcze w dziale szumnie nazwanym "Przeczytaliśmy dla Was". Super, ale jeśli już cytuje się cudzy materiał to grzecznościowo warto byłoby napisać skąd
» więcej