Ten reduks miał się pojawić zdecydowanie później ale... przecież w środku jest mapka Antiriad i recezja Pyamarama, więc to nie mogło poczekać. Z drugiej strony to przedostatni numer z roku 1987, najprawdopodobniej więc będę się starał zamknąć rok i dopiero później pichcić kolejne, inne numery z listy.
Standardowy już sposób tworzenia okładki w Bajtku nr 11/1997 roku - weź numer Byte i powiększ dowolną grafikę do wymiaru magazynu - tym razem na tapetę trafił fragment reklamy plakatu Byte, wątpie aby osoby odpowiedzialne posiadały poster - raczej było to fotograficzne Copy/Paste ze współudziałem powiększalnika. Nic nowego rzekłbym i nawet pochwalam to lenistwo, patrząc na Bajtka 12/1987 z grafikami p. Pągowskiego, wiem, że prawie nie ma szans aby znaleźć w sieci coś lepszego - a tutaj proszę wystarczy przewertować parę tysięcy wirtualnych kartek z magazynu Byte i zawsze coś się znajdzie;P
A co w środku numeru 11? Jest parę ważnych rzeczy, na które warto rzucić okiem - po pierwsze wywiad z twórcami rozszerzenia dla Basica C64 - Warsaw Basic. Gdyby swój program opublikowali gdzieś na zachodzie mogliby się cieszyć uznaniem i zarobić całkiem odczuwalną sumkę - w Polsce, gdzie radośnie odwiedzaliśmy giełdy komputerowe aby oprogramowanie po całkiem znośnych cenach, a dodatkowo napotykając na drodze naszych rodzimych mistrzów biznesu było im dość ciężko. Końcowy pomysł edycji swojej wersji Basica na karcie zapewne zmniejszył ilość nielegalnych kopii (jak zapewniają autorzy to wersję cartridgowe zawierały najbardziej rozwiniętą mutacje Warsaw Basica), ale spowodowały, że dość ciężko znaleźć go we współczesnych czasach (zainteresowani np. manualem do WS - powinni zerknąć na tego chomika, obrazu carta nie upolowałem). W całości to artykuł, który jest nawet dzisiaj na czasie i dobrze punktuje błędy jakie można popełnić wchodząc na rynek z nowym produktem. Dzięki już niepierwszy raz, pomocy Piotra Zgodzińskiego udało się poprawić fotografię twórców Warsaw Basica - przynajmniej wiadomo, że nie pochodzili z Chin;)
Główną osią tego numeru jest mocno rozbudowany dział Commodore - sporo miniprogramików dla C264/128 pomocnych dla posiadaczy magnetofonów, niestety jeśli numer poprzedni był na tyle fajny, że listingi w sumie uruchamiały się same, tutaj mamy sporo niejasności, które mnie osobiście przerastają - temat magnetofonu też jest śliski - nie ma za bardzo jak sprawdzić takiej kobyłki jak relokowane turbo ze str. 9. Teoretycznie problem może być w sumie kontrolnej, która weryfikuje kod mniejszy o 1, niż zamieszczony listing, jednak trudno powiedzieć czy końcowo program działa.
Podobnie ma się DISC Protector tym razem dla C64 - być może to problem składni, jednak znów nie dam sobie uciąć ręki za jego poprawne działanie. Po zmianie składni program działa, jednak np. otrzymuje czasami bzdury w odpowiedzi od emulowanej stacji dysków - trzeba sprawdzić go na oryginalnej maszynce, czego niestety nie mogę zrobić.
Czystą ciekawostka jest miniprogramik służący do odsłuchu taśmy dla C264 - program do przepisania... w mnemonikach assemblera, który można wstukać wykorzystując wbudowany monitor pamięci w C116/+4. Dla wygody w ReadyRun znajdziecie zapisany kod, który wystarczy tylko odpowiednio wywołać.
Ale zostawmy kwestię programów, tak jak wspomniałem w sumie żadnego z nich nie jestem w 100% pewny, no może oprócz kolejnego odcinka "Tylko dla Przedszkolaków", w którym możemy zmierzyć się z komputerem w pojedynku rewolwerowym - o tyle ciekawy, że po pierwsze program uwzględnia odległości pomiędzy rewolwerowcami - im mniejsza tym większe prawdopodobieństwo trafienia.
W dziale dla nałogowych graczy rozkładówkę wypełniała mapka do gry Antiriad - kolejny dośc ciekawy tytuł, który potrafił przykuć człowieka na dłuższą chwilę - za barwną fabułą i zręcznej historii - mieściła się dość nietypowa platformówka, w której aby skończyć grę i wyzwolić ludzi z ucisku najeźdzców konieczne było skompletowanie zbroji, wyposażonej w liczne gadżety - od mechanizmów antygrawitacyjnych, przez działko laserowe aż po odporność na promieniowanie. Jest jeden z tych tytułów, które warto odświeżyć sobie po latach (gorąco polecam wersję dla C64). Mapka przerysowana przez Stawickiego, więc oprócz mniejszych lub większych poprawek wynikających ze skanowania (cienie literek z poprzedniej strony, zagięcia itp) grafika praktycznie bez większych zmian.
Dla osób, które z przyjemnością wspominają chwile spędzone z Talem ma dwa dodatkowe prezenty - pierwszy z nich do tshirt z grafiką tytułową z gry (i mogę spokojnie polecić, bo jakościowo są to dobre koszulki i po czterech latach tshirt w zasadzie jest taki jak w momencie zakupu), a drugi to... komiks dołączony do gry - wprowadzał on nabywcę w historię Antiriada. Coś, co było czymś oczywistym na zachodzie, u nas korzystających z dobrodziejstwa piratów i studiów nagrać rzecz całkowicie nieznana. Teraz możecie nadrobić ten brak z dzieciństwa. Komiks jest podczyszczony i... ze moje głupoty postanowiłem również przetłumaczyć go na język polski... Cóż... efekt można podsumować cytatem z czołówki w BABILON 5 (Babylon 5 was our last, best hope for peace. By the end of 2259, we knew that it had failed.)... niestety humanista i tłumacz ze mnie żaden:P. Na wszelki wypadek jest gdzieś wersja z pustymi polami, jeśli ktoś czuje się na siłach możemy poprawić teksty (i zmienić font - niestety pod ręką z polskimi znakami miałem tylko Comic Sans;P)
Przy okazji gratki dla EmGrzegorza, który jak zwykle podesłał skany koperty czytelnika z Listy Przebojów Bajtka. Nie wiem dlaczego (a w zasadzie domyślam się), jeżeli nawet cała strona była dobrze wydrukowana, tak koperta zawsze była sfatygowana przez montażystów (przesunięcia kolorów, nieostrości) stąd każdy skan naprawdę się przyda.
Pozostal jeszcze końcowy artykuł w Bajtku poświęcony tajemniczej planecie X (Nubiru), stam naszej wiedzy na jej temat jest taki sam jak te 30 lat temu - być może jest, być może jej nie ma;) Kolejny artykuł, który niezbyt się zestarzał;)
Kończąc ten tym razem dłuższy tekst, wspominam o tym, o czym pisałem już na Facebooku - ten numer jest ostatnim reduksem w konwencji pobierz-za-darmo, następne numery, jeśli oczywiście będą, będą wymagały jakieś drobnej opłaty (nie miliony cebulionów, ale jakieś na pewno), oczywiście osoby, które aktywnie uczestniczą w tworzeniu numerów będą miały darmowy dostęp. Czemu tak? Kiedy reduks startował był jedyną alternatywą dla skanów i plików djvu, teraz Retronics sukcesywnie wydaje papierowe reprinty, więc nie mam skrupułów związanych z unikalnością tego, czym się zająłem. Biorąc pod uwagę że to zawsze był projekt niszowy nie spodziewam się, że wyjadę za zyski na Majorkę ale z drugiej strony, nie każdy w końcu musi korzystać z reduksa - zawsze może poczekać na Retronics i kupić za 40-50 zł papierową wersję naszego staruteńkiego Bajtka.
Pobierz wersję źródłową
Poniżej znajduje się wersja źródłowa dokumentu, który został przetworzony na wersję elektroniczną - te pliki stanowiły najczęściej wyjście do dalszej pracy nad zamieszczonym reduksem
Pliki publiczne
Poniżej znajduje się publiczna wersja poprawionego magazynu. Nie wymaga ona żadnych dodatkowych działań.
Lista plików z ograniczonym dostępem
Aby otrzymać dostęp do poniższych zasobów musisz wspierać projekt - albo poprzez dotację, albo poprzez pomoc przy pracy nad magazynem albo w inny, namacalny sposób. Jest to jeden ze nielicznych sposobów w jaki mogę zrewanżować się osobom, które lokują swój czas i siły, a często wspierają finansowow idee Reduksów. Jeśli zgubiłeś swój kod dostępu, daj mi znać. O tym, jak zdobyć kod możesz przeczytać tutaj...
-
Ten plik wymaga podania kodu dostępu
Komiks Secret Armour Of Antiriad
niedziela, 28 maja 2023
9.78Mb -
Ten plik wymaga podania kodu dostępu
Mapa Antiriad (Retusz, Bajtek 11/1987)
niedziela, 28 maja 2023
10.67Mb -
Ten plik wymaga podania kodu dostępu
Bajtek Reduks 11/1987 (300 Dpi)
niedziela, 28 maja 2023
41.73Mb