Klimaty Retro - nowy stuff na stare maszynki! strona 14/20

Program Mico64 pozwala, pod Windowsami, zaaemulować staruszka Commodore C64, jego początki sięgają roku 2006, gdy na party BreakPoint został przedstawiony prawie skończony FB051  daleki przodek Micro64. Emulator należy do tzw. "cycle exact", czyli programów starających się na najdokładniesze odwzorowanie prawdziwego mikrokomputera.  

Program Mico64 pozwala, pod Windowsami, zaaemulować staruszka Commodore C64, jego początki sięgają roku 2006, gdy na party BreakPoint został przedstawiony prawie skończony FB051  daleki przodek Micro64. Emulator należy do tzw. "cycle exact", czyli programów starających się na najdokładniesze odwzorowanie prawdziwego mikrokomputera.  

Program Mico64 pozwala, pod Windowsami, zaaemulować staruszka Commodore C64, jego początki sięgają roku 2006, gdy na party BreakPoint został przedstawiony prawie skończony FB051  daleki przodek Micro64. Emulator należy do tzw. "cycle exact", czyli programów starających się na najdokładniesze odwzorowanie prawdziwego mikrokomputera.  

Program Mico64 pozwala, pod Windowsami, zaaemulować staruszka Commodore C64, jego początki sięgają roku 2006, gdy na party BreakPoint został przedstawiony prawie skończony FB051  daleki przodek Micro64. Emulator należy do tzw. "cycle exact", czyli programów starających się na najdokładniesze odwzorowanie prawdziwego mikrokomputera. Dopóki ekipa VICE nie doczyści kodu dla kompilacji pod VS (re/tv/-/ sidy skopują kompilację plus zmiany w emulacji 1541) możemy przetestować zmiany w tym emulatorze, a jak widać po changelogu naprawdę warto.

I  znów fani gumiakowców w swoje ręce dostają kolejną zręcznościówkę - Byte Me, w której podobnie jak w Tapperze sprzed wielu laty będziemy musieli obsłużyć gości wirtualnej knajpy. Jeśli kiedyś dbaliśmy o to, aby wszyscy klienci wypili swój kufel piwa, tak tutaj musimy ich nakarmić - a nie jest to prosta sprawa, gdyż kanapki i hamburgery, obdarzone życiem po życiu, dopóki ich nie ubijemy, są dość agresywne i spotkanie z nimi kończy się rychłą śmiercią naszego avatara. Dzięki Bogu, sterujemy robotem zaopatrzonym w działko wystrzeliwujące raz parówki (ogłuszają sandwicze i niszczą hamburgery), a raz plastry wołowiny, które wywierają dokładnie odwrotny skutek na latającej garmażerii. Ogłuszony produkt opada na taśmę, a nam pozostaję zdecydować, w » więcej

Climacus opublikował w końcu swoją nową grę dla staruszka Spectrum - RetroInvader, który pozwoli nam kontynuować zmagania z hordą kosmicznych najezdzców, których poznaliśmy już w Space Invaders. Poprzez rozwiązanie sterowania i efekt gwiezdnego tunelu (w wersji uboższej graficznie - 48k), mimowolnie najbardziej się kojarzy ze starym, poczciwym Gyrussem, którego bodajże Spectrumowcy nie uświadczyli na swoich maszynkach. Zagrać należy koniecznie, gra jest dopieszczona i miodna, a ratowanie uniwersum jak zwykle jest istotnym pretekstem do walki z hordą przybyszów.

Mojo Twins (m.in. Fundamentally Loathsome, Uwol: Quest for Money (CPC/C264/ZX), Sir Ababol (CPC/ZX), czy też Nanako In Classic Japanese Monster Castle (C64,ZX81))  opublikowało kolejny tytuł dla ZX SPECTRUM - "Dirty Job", w którym przyjdzie nam odreagować pracę korporacyjną, głupiego szefa i wszelką niesprawiedliwość tego świata. Bohater gry - programista Amador, któremu szef wyciął brzydki kawał postanowił zemścić się na nim - aby tego dokonać zostaje po godzinach w pracy i pieczołowicie kopiuje dane na znalezione dyskietki z porozrzucanych po firmie terminali, musi znaleźć pietnaście fragmentów kodu aby dokończyć dzieła swej zemsty. Dirty Job (Trabajo Basura) - Loader Oczywiście, w pracy pozostał jeszcze jeden namolny i tępy podgatunek pracownika - stażysta. Ta zgraja pryszczatych » więcej

Drugi numer węgierskiego magazynu "AmigaMania" i awans o jedną klasę wyżej - wystarczy zamknąć oczy przy downloadzie, spróbować sobie wyobrazić, że ekran komputera to pachnący, lakierowany papier i wtedy naprawdę mało kto pomyśli o tym węgierskim magazynie poświęconemu Amidze (zwłaszcza klasycznej A500) w inny sposób, niż o w pełni profesjonalnym magazynie, który z powodzeniem mógłby trafić na regały saloników prasowych. Można się pozachwycać walorami estetycznymi, niestety w wypadku treści trudno nam będzie coś wyłuskać bez samozaparcia i pomocy translatora... Ehhh, że żadnemu z królów polsko-węgierskich nie przyszło do głowy stworzyć wspólnego języka dla obu narodów;) Kolejny numer ma się ukazać już w grudniu.

Spora część osób śledzi losy produktu CommodoreUSA, czyli próby typowo kosmetycznej wsadzenia w obudowę wzorowaną na starym ziemniaczku bebechów zwykłego lub prawie zwykłego PeCeta. Koszt takiej zabawki to prawie 500$ (395 + VAT + przesyłki), to sporo jak na gustowny nowy plastik. Polak nie byłby polakiem gdyby nie spróbował zrobić coś podobnego za zdecydowanie mniejszą cenę i... jak można się przekonać na łamach retrogralni eksperyment się udał. Jakoż, że chłopaki z "Retrogralni" jeżdzą po konwentach SF, gdzie umożliwiają ludziom w oparach sentymentu pograć na starych platformach to trochę podejrzany eksperyment... bo dają pograć, tylko... czy na pewno na starych?;) Commodore C64ITX - true is out there;P Fot. Retrogralnia

Program Mico64 pozwala, pod Windowsami, zaaemulować staruszka Commodore C64, jego początki sięgają roku 2006, gdy na party BreakPoint został przedstawiony prawie skończony FB051  daleki przodek Micro64. Emulator należy do tzw. "cycle exact", czyli programów starających się na najdokładniesze odwzorowanie prawdziwego mikrokomputera.

Program Mico64 pozwala, pod Windowsami, zaaemulować staruszka Commodore C64, jego początki sięgają roku 2006, gdy na party BreakPoint został przedstawiony prawie skończony FB051  daleki przodek Micro64. Emulator należy do tzw. "cycle exact", czyli programów starających się na najdokładniesze odwzorowanie prawdziwego mikrokomputera.

Program Mico64 pozwala, pod Windowsami, zaaemulować staruszka Commodore C64, jego początki sięgają roku 2006, gdy na party BreakPoint został przedstawiony prawie skończony FB051  daleki przodek Micro64. Emulator należy do tzw. "cycle exact", czyli programów starających się na najdokładniesze odwzorowanie prawdziwego mikrokomputera.

Program Mico64 pozwala, pod Windowsami, zaaemulować staruszka Commodore C64, jego początki sięgają roku 2006, gdy na party BreakPoint został przedstawiony prawie skończony FB051  daleki przodek Micro64. Emulator należy do tzw. "cycle exact", czyli programów starających się na najdokładniesze odwzorowanie prawdziwego mikrokomputera. Do najnowszej wersji programu dołączono obsługę magnetofonu, dość siermiężną ale działające ponoć dokładnie co do cyklu.

Komek opublikował kolejny numer magazynu fanów Commodore C64 - "Komode", który z numeru na numer zwiększa ilość tekstów zachowując przy tym niezmiennie miły poziom tego, co można w niej przeczytać. Oprócz garści recenzji gier, znajdziemy w tym numerze tekst Akiry (scenial), wywiad z Rafałem 'Rafem' Szyją o genezie Silesia Party, które odbędzie w ten weekend w Czeladzi, a także z Mariuszem Jakubowskim, autorem programów, których listingi były zamieszczane np. w "Compute". Nie wyczerpałem nawet w połowie tego, co można znaleźć w tym numerze, gorąco polecam. Prawie zapomniałbym, tym razem do numeru dołączono coverdisc wypełniony miniperełkami z CSDB;)

Program Mico64 pozwala, pod Windowsami, zaaemulować staruszka Commodore C64, jego początki sięgają roku 2006, gdy na party BreakPoint został przedstawiony prawie skończony FB051  daleki przodek Micro64. Emulator należy do tzw. "cycle exact", czyli programów starających się na najdokładniesze odwzorowanie prawdziwego mikrokomputera,

Program Mico64 pozwala, pod Windowsami, zaaemulować staruszka Commodore C64, jego początki sięgają roku 2006, gdy na party BreakPoint został przedstawiony prawie skończony FB051  daleki przodek Micro64. Emulator należy do tzw. "cycle exact", czyli programów starających się na najdokładniesze odwzorowanie prawdziwego mikrokomputera,