Stella ma całkiem rozwiniętego konkurenta, który jak większość multiplatformowych aplikacji potrafi doprowadzić mnie do szewskiej pasji kiedy chce załadować gry z innej partycji;) Po za tym, to całkiem przyjemny emulator ATARI 2600 (w naszym kraju zasłynęła ta konstrukcji dzięki klonowi o pięknej nazwie RAMBO;)) posiadający dość dobry filtr "psujący" obraz i parę dodatkowych ustawień pozwalających na dopicowanie naszego wirtualnego VCS.