Nie za darmo?

O tym, że jesteśmy uodpornieni na wszelkiej maści współpracę z serwisami wiadomo już nie od dziś:) [oprócz listów typu... czegoś nie ma, coś jest podlinkowane źle - zrób coś z tym, na palcach jednej ręki można zliczyć te, które coś ze sobą niosą:)]. Przyzwyczailiśmy się, że to co jest w Internecie jest za darmo i oprócz rachunku telefonicznego nic nas nie kosztuje ściągnięcie romu, czy też backupu najnowszej gry/programu;). Nikt z nas jakoś nie bierze pod uwagę, że nic nie bierze się z powietrza. Ktoś płaci za serwis, ktoś się tym zajmuje tracąc swój czas, który mógłby np. poświęcić grze w bierki;). Jakoż, że prośby Kostuszka o klikanie w płatne banery mają się nijak do oglądalności postanowił zabezpieczyć je hasłem. W najbliższym czasie aby cokolwiek od niego ściągnąć trzeba będzie przedrzeć się przez xxx stron z reklamami aby uzbierać odpowiednie hasło. Heh... to rozwiązanie napewno nie przysporzy mu zwolenników, ale pozwoli na przynajmniej połowiczny zwrot kosztów utrzymania EmuRaju.
Wiem, że z podobnymi problemami boryka się Żurek z Emumaniac [Nintendo 64], tam jednak albo romy zostaną przeniesione na inny serwis lub też będą udostępione przez FTP [Ograniczenie do 5,10 użytkowników na raz] sytuacja więc trochę się skomplikuje.... Heh... To wszystko wygląda mniej więcej tak, jak parę miesięcy temu ze STARE ALE JARE, wtedy podnosiłem raban... teraz, patrze na to już kompletnie z innej perspektywy. Jeżeli chcecie wrzucić swoje trzy grosze do tej sprawy, piszcie co o tym sądzicie.