Szanuj Swój Komputer

Duże komputery, zwłaszcza starszych typów, wymagały klimatyzacji, stałej temperatury otoczenia, specjalnej ochrony przed niepożądanymi wibracjami itp. Procesor w naszym Spectrum jest układem scalonym o wymiarach ok. 15 x 40 mm, może pracować w temperaturze od 0 do 70°C i drgania nie są dla niego aż tak zabójcze, ale... właśnie: komputer jest cierpliwy, zniesie bardzo wiele, jest wszak projektowany z uwzględnieniem zasady, którą Anglosasi z właściwym sobie poczuciem humoru nazwali "foolproof", czyli "idiotoodporność", ale wszystkiego nie zniesie i będzie protestował. Jest on jednak maszyną niezdolną do spontanicznego działania i jego protest może przybrać tylko jedną formę: potraktowany zbyt brutalnie zepsuje się.

Znamy pogardę, z jaką powszechnie traktuje się wszelkiego rodzaju instrukcje obsługi sprzętu elektronicznego, zwłaszcza jeśli są one sporządzone w językach obcych, nie zawsze znanych użytkownikowi. Zebraliśmy więc tu podstawowe informacje, które pozwolą Wam uniknąć płacenia zbyt wysokiej ceny za doświadczenia zbierane metodą prób i błędów, popełnianych często już przy pierwszym włączeniu urządzenia.

Zacznijmy od norm. Komputery projektowane są z myślą o pracy w pomieszczeniach zamkniętych w temperaturze od 10 do ok. 40 st. C przy względnej wilgotności powietrza nie przekraczającej 80 proc. — zupełnie suche powietrze też nie jest najlepsze, gdyż sprzyja gromadzeniu się elektryczności statycznej, która zakłóca pracę maszyny, a ewentualny przeskok iskry może spowodować nawet jej całkowite zniszczenie. Przepływ bardzo suchego gorącego powietrza związany z intensywnym grzaniem się pewnych elementów (ULA, stabilizator w zasilaczu, gumowych elementów klawiatury, zwłaszcza folii,

z której zrobione są zestyki, a także źle wpływa na obudowy układów scalonych, których korozja (zmiany struktury polimerów), choć bardzo powolna, po kilkunastoletnim używaniu sprzętu stanie się istotnym czynnikiem wpływającym na jego trwałość. Optymalny zakres wilgotności to 20—40 proc, co w praktyce oznacza pokój z lekko uchylonym oknem lub w inny sposób zapewnioną wentylacją, a w zimie — z prostym nawilżaczem na kaloryferze lub piecu. Wymagania komputera co do wilgotności i temperatury są zresztą bardzo podobne do naszych: tam gdzie człowieka drażni wilgoć lub zbyt suche powietrze (choć w tym wypadku trudniej skojarzyć sobie objawy złego samopoczucia z przyczyną) — tam i maszyna będzie cierpiała.

Komputer nie lubi kurzu, choć nie zawiera przecież żadnych części mechanicznych, które mogłyby się zatrzeć, a w klawiaturze zestyki z folii są dobrze chronione przed zabrudzeniem. Jeśli jednak kurzu zgromadzi się zbyt dużo, to po zawilgoceniu może nastąpić zwarcie ścieżek układu scalonego. Grozi to zniszczeniem elementów, których koszt jest porównywalny z ceną nowego urządzenia.

Podsumujmy: komputer będzie świetnie się czuł i wiernie nam służył, jeśli nie wystawimy go na słońce lub deszcz, nie będziemy nosić na plażę lub zakurzone podwórze, a po pracy włożymy do pudełka lub przykryjemy czymkolwiek, co uchroni go przed pyłem. Nie wolno natomiast przykrywać go podczas pracy ani też ustawiać na miękkim podłożu, które utrudni dostęp powietrza do otworów wentylacyjnych, umieszczonych na spodzie obudowy — ZX Spectrum jest szczególnie wrażliwy na nadmierny wzrost temperatury w wyniku pogorszenia się chłodzenia podczas pracy.

Przegrzanie komputera powoduje zakłócenia w pracy procesora, który z początku zaczyna robić rozmaite dziwne rzeczy, czego efekty widać na ekranie TV. Podobne efekty powoduje przegrzanie się ULA, układu odpowiedzialnego za współpracę komputera z urządzeniami zewnętrznymi. Jest to wysoce specjalizowany układ scalony, zaprojektowany i produkowany wyłącznie dla firmy Sinclair. Jest więc bardzo drogi, zwłaszcza że firma Sinclair przez długi czas utrudniała jego zakup bez komputera, chroniąc się w ten sposób przed próbami kopiowania Spectrum. Obecnie ULA kosztuje ok. 20 dol., a na "Perskim Jarmarku" w Warszawie — powyżej 20 tys. zł. Niebezpieczeństwo nadmiernego wzrostu temperatury występuje zwłaszcza w wersji 48kB. Wada ta została w znacznym stopniu wyeliminowana w Spectrum Plus, w wyniku dużo korzystniejszego ukształtowania obudowy i rozmieszczenia otworów chłodzących.

Ważnym — choć z reguły niedocenianym — elementem składowym komputera jest zasilacz. W Spectrum składa się on z dwóch zasadniczych bloków funkcjonalnych: transformatora sieciowego zamkniętego w oddzielnej obudowie wraz z prostownikiem i filtrem tętnień oraz stabilizatora i powielacza wewnątrz obudowy komputera.

Wbrew pozorom pudełko z transformatorem jest istotnym elementem całego urządzenia. Od jakości jego elementów i dostarczanego przez nie napięcia zależy poprawna praca całego urządzenia. Szczególnie ważna jest filtracja tętnień i zakłóceń występujących w sieci. Zdarzają się niestety fabryczne usterki polegające np. na... braku kondensatora filtru tętnień. Przyłączenie takiego zasilacza do komputera musi spowodować jego uszkodzenie.

Dla czytelników obeznanych nieco z elektroniką podajemy, że napięcie dostarczane przez sprawny zasilacz bez obciążenia wynosi od 13.5 do 14.5 V, a pod obciążeniem spada do ok. 12— 13 V. Tętnienia sieci na wyjściu nie powinny być większe niż 2 V. Niektórzy użytkownicy próbują eksploatować Spectrum przy pomocy zasilaczy

O napięciu obniżonym do 11—12 V — bez obciążenia i 1—10 V — pod obciążeniem. Rozwiązanie takie poważnie zmniejsza straty energii w stabilizatorze, a więc i grzanie się całego komputera, obniża jednak pewność jego pracy: spadek napięcia zasilającego poniżej ok. 7 V powoduje już błędy w pracy procesora i pamięci, a także zwiększa ich podatność na trwałe uszkodzenia.

Drugim, a zarazem najważniejszym blokiem zasilacza jest jego część znajdująca się wewnątrz obudowy komputera, zmontowana na wspólnej z nim płytce. Dostarcza ona stabilizowanych napięć potrzebnych do zasilania pamięci RAM 16K. Niestety jest to także słaby element naszego Spectrum. Przetwornica wytwarzająca napięcie 12 V pracuje na krawędzi swych możliwości i zdecydowana większość awarii komputera rozpoczyna się od uszkodzenia tego właśnie elementu. Piszemy rozpoczyna się, gdyż prawie nigdy na tym się nie kończy: związany z przepaleniem się impuls przetwornicy powoduje zwykle uszkodzenie ULA, kilku kości pamięci RAM, zdarzają się też uszkodzenia ROM i mikroprocesora.

Niestety, do spowodowania tego rodzaju uszkodzenia wystarcza bardzo niewiele: jakiekolwiek przypadkowe zwarcie szyn komputera, np. w wyniku dotknięcia metalowym przedmiotem (długopisem, monetą, spinaczem itp.) do niczym nie osłoniętej szyny złącza krawędziowego. wyprowadzonego z tyłu komputera. Z drugiej strony otworu tego podczas pracy komputera nie należy zasłaniać, gdyż w ten sposób ograniczamy obieg powietrza chłodzącego. Najlepszą ochroną byłaby cienka nakładka chroniąca złącze, a nie utrudniająca przepływu powietrza, trudno jednak coś takiego wykonać w warunkach amatorskich.

Przyczyną awarii przetwornicy może być też niedokładne włożenie wtyczki sieciowej do gniazda, a nawet impuls zakłócający powstały w wyniku włączenia do sieci źle podłączonego urządzenia dużej mocy, np. pralki lub grzejnika. Bardzo groźne dla Spectrum są też chwilowe zaniki napięcia sieciowego powodujące tzw. przepięcia. Nawet zwykłe krótkotrwałe i szybko następujące po sobie spadki napięcia o ponad 10 proc. mogą wyczerpać cierpliwość maszyny (wcześniej pisaliśmy o próbach trwałego zasilania niższym napięciem, a nie o nagłych jego zmianach).

Jak uchronić nasz komputer przed uszkodzeniami tego typu? Bardzo pomocny jest tu stabilizator napięcia sieci, podobny do stosowanego w odbiornikach TV. Zapewnia on dostatecznie stabilne napięcie i eliminuje poważną część zakłóceń sieciowych.

Pamiętajmy też, że wspaniałe pomysły w postaci wyłączników instalowanych na kablu między komputerem a zasilaczem przynoszą z reguły więcej strat niż pożytku, nie zapewniają bowiem na ogół odpowiedniej jakości styku i mogą powodować iskrzenie. Czym natomiast kończy się zwykle iskrzenie, już wiemy.

Wilgoć nie jest wprawdzie aż tak niebezpieczna jak niestabilność sieci, ale może ona spowodować zakłócenia uniemożliwiające (co najmniej chwilowo) pracę komputera, a występując ciągle może wywołać wadliwą pracę klawiatury, aż do trwałego zniszczenia niektórych zestyków.

Klawiatura ZX Spectrum nie jest niestety najlepszej jakości, wiele do życzenia pozostawia m.in. jej trwałość. Jeżeli często bawimy się grami zręcznościowymi (typu ARCADE), lepiej wydać nieco pieniędzy i kupić manipulator (joystick) oraz interface. Na dłuższą metę jest to bardziej opłacalne niż naprawa lub wymiana klawiatury.

Jeśli wykorzystujemy nasz komputer do pracy, lepiej kupić dodatkową klawiaturę skonstruowaną z zestyków kontaktronowych, oferowanych przez kilka firm produkujących dodatkowe wyposażenie do komputerów, lub po prostu kupić — co jest o wiele tańsze — nową obudowę i przerobić nasz komputer na Spectrum Plus, którego klawiatura jest już dużo lepsza, choć w niej z kolei częściej zdarzają się zwarcia, związane z wielowarstwowością folii i bardziej skomplikowanym przebiegiem ścieżek.

 

Na zakończenie powtórzmy kilka podstawowych zasad pracy z komputerem, zapewniających urządzeniu, a w konsekwencji i nam, dobre samopoczucie:

  • wszystkie manipulacje, takie jak przyłączanie i wyłączanie dodatkowych urządzeń peryferyjnych, wykonujemy przy wyłączonym komputerze, zwłaszcza jeśli wykorzystujemy w tym celu złącze krawędziowe.
  • przed przyłączeniem czegokolwiek do złącza upewniamy się, czy nasz wtyk wyposażony jest w plastykową wstawkę wskazującą (tzw. slot) a więc wycięcie w płytce komputera między 4 a 5 parą styków. W wycięciu tym czasami pozostają resztki ułamanej w wyniku wyszarpywania wtyku wstawki i wówczas łatwo o niemiłą w skutkach pomyłkę. Wtyk z wypadniętą wstawką aż zachęca do błędu, który kończy się zwykle wymianą procesora i np. pamięci ROM. Szczególnie podatne na tego rodzaju uszkodzenia są wtyki drukarek Seikosha GP–50.
  • z wszelkich połączeń eliminujemy natychmiast po zauważeniu niepewne styki, nieizolowane lub niekontaktujące kable itd.
  • zasilacz najpierw włączamy do sieci a później do komputera
  • unikamy przegrzewania komputera
  • z miejsca pracy usuwamy wszystkie przedmioty metalowe, które mogą dostać się do środka przez szczelinę złącza krawędziowego
  • jeśli w miejscu naszego zamieszkania zdarzają się częste wyłączenia prądu lub napięcie sieci jest niestabilne, kupujemy stabilizator.

 

Życzę przyjemnej pracy i zabawy bez żadnych awarii.

Grzegorz Grzybowski