!!!!!!! Sir Clive Powraca czytelnia Try2emu

Sir Clive Powraca

Niepowtarzalny brytyjski fenomen Sir Clive Sinclair zamierza powrócić na rynek komputerowy. Na przeglądzie nowości firm komputerowych, który odbył się w drugiej połowie lutego, w Birmingham, Sir Clive zaprezentował tani (230 funtów szterlingów) komputer przenośny. Jest to, jak twierdzi, idealny komputer osobisty do celów pracy zawodowej, businessu i nauki.

Niecały rok temu Sinclair zmuszony był sprzedać swe prawa do komputerów marki Spectrum i QL firmie Amstrad. Od czasu zainkasowania pięciu milionów funtów w rezultacie tej nie zaplanowanej transakcji niewiele było o nim słychać.

O komputerze przenośnym Clive Sinclair myślał już od paru lat. Pandora — tak roboczo nazwano to urządzenie — miała mieć pełnowymiarowy płaski ekran i pamięć nowego typu. W pewnym okresie myślano tak że o tym, aby była kompatybilna z komputerami Spectrum.

Nowy komputer — Z88, z którym Sir Clive wchodzi na rynek, niewiele ma wspólnego z pierwotnym pomysłem. Zastosowano w nim tradycyjny, płaski ekran na ciekłych kryształach o pojemności ośmiu wierszy po osiemdziesiąt znaków. Sprzedawane z komputerem oprogramowanie obejmuje edytor tekstów, formularz elektroniczny i notatnik; możliwe jest tworzenie „okienek" pozwalających na jednoczesne wyświetlanie różnych informacji oraz praca w trybie równoległym.

Zalety te wydają się mniej oczywiste, gdy rozważyć je bardziej szczegółowo. Ośmiowierszowy ekran trudno rozsądnie podzielić na mniejsze kawałki, stąd np. jedno z czterech „okienek" służy jedynie do pokazywania stanu baterii. Komputer nie jest wyposażony w stację dysków. Ma pamięć o pojemności 32 KB, z cze go jedynie 15 KB dostępne jest dla użytkownika. Po nadto zapowiedziano sprzedaż dodatkowych pamięci — 32 KB w cenie 20 funtów i 128 KB w cenie 50 funtów, a w przyszłości kasety o pojemności 1 MB. Daje to w sumie około 3 MB pamięci, akurat tyle — jak twierdzi Clive Sinclair — aby zapamiętać wszystkie ważniejsze utwory Szekspira. Z podanego wyliczenia wynika więc, że sir Clive ma nienajlepsze zdanie o twórczości tego dramaturga.

Niewątpliwym atutem nowej oferty jest wyjątkowo niska cena, co jednakże pociągnęło za sobą szereg ograniczeń w stosunku do aktualnych tendencji światowych. Np. niewielki ośmiowierszowy ekran nie odpowiada ogólnemu dążeniu do wyposażenia przenośnych komputerów w pełnowymiarowy ekran. Sir Clive jest jednak przekonany, że konkurencyjna cena spowoduje, iż przyszli użytkownicy zaakceptują także fakt, że system operacyjny Z 88 nie odpowiada powszechnie stosowanym standardom przemysłowym i przyjmować może dane jedynie z IBN i sprzętu z nim kompatybilnego.

Z88 ma być sprzedawany przez Cambridge Computer, firmę powstałą w zeszłym roku, której jednym ze współwłaścicieli jest Clive Sinclair. Ponadto część udziałów posiadają pracownicy, a 10 proc. Sinclair Research. Thorn EMI Datech jest, według oświadczenia Cambridge Computer, „pierwszym producentem" nowego komputera, a Sir Clive oczekuje, że uda mu się osiągnąć poziom sprzedaży równy dziesięciu tysiącom sztuk miesięcznie. Jednakże wzloty i upadki Sinclaira pozwalają przypuszczać, że jego nowe osiągnięcie spotka się ze sceptycznym przyjęciem. Kojarzy się on bowiem powszechnie ze stereotypem brytyjskiego badacza, który przy znacznych osiągnięciach technicznych nie bardzo zna się na businessie.

Natomiast fakt, że po ciężkich porażkach w tej dziedzinie znów staje do walki, wzbudziłby raczej sympatię wśród ceniących nieugiętość Amerykanów, niż u Brytyjczyków, dla których liczy się przede wszystkim solidność.

Jarosław Barta