Reduksy T2E.pl -Try2emu -  pobierz magazyny komputerowe w PDF.

Bajtek 4/1988

Bajtek 4/1988

Wolniej niż zakładałem, robi się ten 1988 - dopiero 4 numer został prawie zakończony. Przy okazji dziękuje gorąco Rafałowi Wiosna za wypożyczenie teki z rocznikiem Bajtka 1988 znacznie ułatwia on pracę a często, gęsto oryginalny numer jest niezastąpiony do weryfikacji bardziej lub mniej nieczytelnych skanów dostępnych w sieci.

Niestety czas ostatnio jest kompletnie odporny na jakiekolwiek spowolnienie, więc numer jest też, delikatnie rzecz ujmując, trochę po łebkach — nie udało mi się trafić na materiał, który redakcja wykorzystała na okładkę, Sądząc po stylu i sposobie publikacji najważniejszej strony znów będziemy mieć do czynienia z fragmentem jakiejś reklamy niestety nie z Byte'a (na to najłatwiej jest trafić), pozostaje mieć tylko nadzieję, że nie jest to jakiś skan (a w zasadzie fotografia) strony z jakiegoś folderu — wtedy praktycznie istnieje, zerowa szansa na to, że uda się ją jeszcze znaleźć. 

Bez szaleństw, brak materiału źródłowego. Jeśli trafię na oryginał grafiki - będzie podmiana.

Miałem przez chwilę idee, że wyrzeźbię sobie coś podobnego w 3D ale zabrakło na to czasu i umiejętności, drugim pomysłem było po prostu wykreślenie elementów w 2D i zebranie tego do kupy - jednak efekt był daleko nieinteresujący.  Jak i w wypadku 3D i 2D przede wszystkim siatka ręki okazała się zbytnio skomplikowana — a to przez niemożność ograniczenia poligonów, a przy próbie wykreślenia zbyt duże i nieczytelne nawarstwienie siatki na zgiętych palcach.

Nie pierwszy i nie ostatni raz gdy przeszłość graficzna wymaga niezadowalającego kompromisu.

Byłoby i fajnie ale moja niechęć do programów 3D nie ułatwiła mi zadania w wyznaczonym czasie - nie udało mi się ograniczyć ilości poligonów, a w tej wersji ręka wyglądała kompletnie jak z innej bajki.

Kolejna strona i kolejny zonk — test bardzo popularnej drukarki CITIZENA — popularnej wtedy, teraz naprawdę trudno jest trafić na jakiekolwiek materiały fotograficzne, chociaż zbliżone do prezentowanych w Bajtku kadru urządzenia. Nawet nieliczne filmiki na Youtube nawet nie dotykają tematu. Cóż się dziwić - ludzie zachwycają się tym, że mogą odpalić tak zabytkową igłówkę, a nie nad jej "oszałamiającym dizajneml".

Nomen, omen... trochę się chwaląc i tak byłem zwolennikiem STARA - jako posiadacz NL-10 i mając do porównania MPS801, japońska drukarka odwalała kupę dobrej roboty. CITIZEN, ok... bardziej go kojarzę z zegraków i kalkulatorów;)

Drukarka Citizen 120D, niestety nie miałem styczności.

W tym numerze są aż dwie strony wypełnione schematami - jeśli poniższe przeznaczone na ATARI trudno jest zweryfikować (no chyba, że ktoś się odważył podpinać te wynalazki do portu joysticka w zakupionym za walutę obcą ATARI), tak w wypadku wynalazków dla C64 podmieniono zdjęcia - tak przynajmniej napisano w numerze 5/1988 w dziale "Chochlików". Opisy więc zostały w 4 poprawione wedle wskazań z numeru 5.

 

Poniższy paluch za to był czystą przyjemnością - co prawda do działu ATARI wykorzystałem wersję programu dla C64 jednak Printmaster Unison/Broderbund jest tak fajnie prościutkim wynalazkiem, że nawet po latach korzystanie z niego to czysta frajda. Przy okazji, warto wspomnieć, że najnowszy VICE (3.8) ma w końcu przyjemną obsługę emulacji drukarek i wydruk z niego do pliku .bmp odbywa się bezboleśnie (bodajże w emulacji MPS801).
Jeżeli więc ktoś chce powspominać metrowe wydruki nad stoiskami na giełdach komputerowych i samemu coś takiego sobie wydrukować — dość łatwo można osiągnąć zadowalające rezultaty.

Paluch z Print Mastera na propsie...

Po ostatnim numerze Bajtka ten dział gier wypadał naprawdę smutno, zabrakło grafik Stawickiego (Exolon był jego ostatnim opracowanym materiałem do Bajtka), więc mapa do GUNFRIGHT powstała już innymi siłami - trudno powiedzieć czy kolejne ukazujące się mapki były lepsze od twórczości Stawickiego, na pewno młode oczy bardziej cieszył jego styl, nawet jeśli elementy były mocno zapożyczone.
Mapka do Gunfrighta została przeze mnie całkowicie przemalowana — z jednym małym wyjątkiem, który zapewne kiedyś jeszcze poprawie. Przynajmniej jest ciut bardziej kolorowo, niż oferował nam to oryginał.

Oryginalna rozkładówka z grą GUNFRIGHT (Bajtek 4/1988)
Przemalowana i przerysowana rozkładówka... Cóż, następne Bajtki to wysyp "polskiej szkoły" mapiarskiej.
Wersja jeszcze nieskończona - końcowo będzie się nieznacznie rówżnić.

 Jeśli ktoś liczył, że tym razem Bajtek będzie wolny od reprintów z amerykańskiego BYTE (co prawda na okładce nie ma grafiki z tego periodyku) to oczywiście mocno się myli - co prawda, wykorzystano tylko jedną grafikę do zilustrowania artykułu A. Pilaszka, prawda, że w porównaniu do poprzednich numerów to prawie, że nic;)

Uwaga, dla poszukiwaczy obcych grafik. W sumie jedyna w numerze grafika z magazynu BYTE. Inną sprawą jest podgląd kalkulatora w zapałkach - w pierwowzorze to musiało być ksero ksera.

Odnalazłem również o niebo lepszą "zapchaj dziurę" w postaci newsa o kalkulatorze w zapałkach - pierwotnie wrzucono na stronę 22 kiepskiej jakości odbitkę rzeczonego wynalazku. W końcu coś widać;).

P. Madejski, czyli pierwsze próby fundacyjne w Polsce, które nie wiem czy odniosły sukces - na pewno wzbudziły czujność w MSW (sprawa krypt. "Łoże")

Styk nowych technologii i raczkującego polskiego biznesu zawsze owocował dwuznacznymi nazwiskami - tak było gdy Bajtek przeprowadzał wywiad z młodym Krazue ("Postanowiłem - muszę mieć komputer" z 1/1986), tak jest i tutaj - Pan Majewski opowiadając o stworzeniu fundacji, która rozwijałaby umiejętności informatyczne dzieci dzięki środkom prywatnym. Fundacja musiała być na tyle widoczna, że p. Majewski został objęty dyskretnym nadzorem ówczesnego MSW - można znaleźć w archiwach IPN'u materiały sprawy o kryptonimie "Łoże", takie to były ciekawe czasy.

Bardzo dużo tym razem rozpisałem się o stronie graficznej numeru - nie chcąc bardzo krzywdzić strony listingowej warto wspomnieć o "Osiemnastokołowcu" z działu "Tylko dla przedszkolaków" - taki daleki prościutki krewny Euro Truck Symulatora;), a w dziale Commodore Klaudiusz Dybowski prezentował program do testowania joysticka - na praktycznie każdej ośmiobitowej platformie CBM, całkiem fajny programik mógł utwierdzić w przekonaniu każdego, że po sesji w Decathlona trzeba szybko było odwiedzić Składnicę Harcerską, bo żadne blaszki na dłuższą metę tego tytułu nie wytrzymywały;)

Osiemnastokołowiec ciekawy pomysł i bardzo zagmatwana rozgrywka.
 JoyTest pozwalał wizualnie sprawdzić kondycję naszych joysticków.

Lista plików z ograniczonym dostępem

Aby otrzymać dostęp do poniższych zasobów musisz wspierać projekt - albo poprzez dotację, albo poprzez pomoc przy pracy nad magazynem albo w inny, namacalny sposób. Jest to jeden ze nielicznych sposobów w jaki mogę zrewanżować się osobom, które lokują swój czas i siły, a często wspierają finansowow idee Reduksów. Jeśli zgubiłeś swój kod dostępu, daj mi znać. O tym, jak zdobyć kod możesz przeczytać tutaj...

Aby ściągnąć jeden z powyższych plików zaznaczonych na czerwono, musisz dokonać autoryzacji. Kod, który otrzymałeś na adres email:

Pobierz wersję źródłową

Poniżej znajduje się wersja źródłowa dokumentu, który został przetworzony na wersję elektroniczną - te pliki stanowiły najczęściej wyjście do dalszej pracy nad zamieszczonym reduksem

Pliki publiczne

Poniżej znajduje się publiczna wersja poprawionego magazynu. Nie wymaga ona żadnych dodatkowych działań.

W ramach wolnego czasu odtwarzam stare magazyny komputerowe i prowadzę serwis emulacyjny try2emu. Jeżeli uważasz, że moja publiczna działalność możesz postawić mi kawę, a kawę lubię;)
Postaw mi kawę na buycoffee.to
W ramach wolnego czasu odtwarzam stare magazyny komputerowe i prowadzę serwis emulacyjny try2emu. Jeżeli uważasz, że moja publiczna działalność możesz postawić mi kawę, a kawę lubię;)
Postaw mi kawę na buycoffee.to
W numerze
Listingi dołączone do numeru w ReadyRun

Retro T-Shirt

Bumblebee Atari ST
Antiriad
The Last Ninja C64