Ufff... Kovidowo i niezdrowo - pomimo pewnych uchybień postanowiłem opublikować kolejny reduks Bajtka - to już, aż, dopiero, 3 numer z 1987 roku. Który być może gdyby nie randka z GEOSem i poszukiwania Fantastic Voyage (bo to musiała być taka fajna gra, a jej nie miałem) totalnie byłby numerem neutralnym.
Co prawda, pamiętam jak w pocie czoła, wpisywałem basicowego duszka na ATARI, jednak nie wiedzieć czemu totalnie do mnie nie trafił pomysł mocno pikselowatego potwora rodem z Ghostbuster. A szkoda... Warto wspomnieć o całkiem miłej grze BZZZ.. z tego numeru na ZX Spectrum (miałem to szczęście, że przez moje ręce przeszło i Atari, i Commodore a również ZX Spectrum - to Bajtka sięgało się wielokrotnie w zależności od potrzeb).
Najbardziej rozczarowywał listing do "Zostań Filmowcem", nie wiedzieć czemu jako młody człowiek, przekonany byłem, że wystarczy tylko "wpalcować" program a na ekranie ukaże się ten fantastycznie ruchomy screen z Commando.... naiwniak;)
Trochę o samym reduksie i błędów tego wydania, które być może kiedyś ktoś poprawi i obwieści to całemu światu:
- Listingi dla Atari, druga część epopeji związanej z polskimi znaczkami dla tego komputera nie działa. Przeglądnąłem go wielokrotnie i nie znalazłem teoretycznie błędu... Istnieje duże prawdopodbieństwo, że trzeba znów przeanalizować numer 2/87 i zamieszczony tam kod. Poddaje się.
- Najtrudniejsze screeny w numerze tyczą się wspomnianego wcześniej GEOS'a - po pierwsze na sieci królują nowsze wersje tego chyba najbardziej udanego środowiska wśród 8 bitowców, po drugie pomimo moich najszczerszych chęci nie udało mi się odpalić notepada, na wersji do której w końcu się dokopałem - myślę, że to i zmiana palety na patterny w obrazku GeoPainta będzie mi kiedyś wybaczone.
- Okładka, ta cholerna okładka... jestem święcie przekonany, że duszek na okładce jest prawdopodbnie wcieleniem grubego Yamato z Bruce Lee, jednak do zrobienia tak fajnego efektu tak naprawdę przydałby się monitor CRT i dużo samozaparcia - okładka więc pozostała prawie oryginalna. Trochę ją popsułem, jednak o wiele mniej niż zamierzałem.
... więcej grzechów (na teraz i już) nie pamiętam... zapraszam do przeglądania nowego/starego numeru.
Pobierz wersję oryginalną tego reduksu
Poniżej znajduje się wersja źródłowa dokumentu, który został przetworzony na wersję elektroniczną - te pliki stanowiły najczęściej wyjście do dalszej pracy nad zamieszczonym reduksem. Jakoż, że ostatnio można odczuć zauważalne problemy z serwerem pigwa, na którym leżały dokładne skany magazynów, postanowiłem również umieszczać połączone w jeden PDF obrazy stron, jakie tam się znajdowały - z ciut mniejszą jakością niż luźne jpgi, jednak na tyle dobrą aby ocenić na ile udał się ten reduks;)
Pobierz publiczną edycję tego reduksu
Poniżej znajduje się publiczna wersja poprawionego magazynu, jeśli nie ma jeszcze poniżej żadnych plików, wróć tu za jakiś czas.