Ostatni numer reduksu z 1988 roku uważam za prawie skończony. Prawie? Tak, jest sporo rzeczy, które jeszcze wymagają dopieszczenia ale nie sam numer na tyle mnie wymęczył, że chce go w tej chwili zamknąć.
Być może za jakiś czas do niego wrócę - jest tam sporo upierdliwego wyszukiwania prehistorycznych rzeczy. Tak okładka, na przykład, trudno powiedzieć, co na niej jest - stawiam, że przedstawia karty transputerów. Oczywiście mogę się mylić, jednak tak rozbudowane prawie płyty główne wyglądają mi na poszczególne elementy tych wieloprocesorowych i skalowalnych konstrukcji. Przyznaje, że pobieżnie przewertowałem magazyny z tamtego okresu (te, z których Bajtek lubił sobie pożyczyć coś do wzbogacenia szaty graficznej numeru) być może głębszy research da jakieś namacalne rezultaty. Póki, co jest proteza, która na razie musi nam wystarczyć.
Strona trzecia, gdzie zazwyczaj zamieszczano najczęściej dość ciekawy wywiad zmieniono na fotostory z... dnia nauczyciela. Dzieciaki na pewno świętowały godziny dostępu do komputerów;) a niekoniecznie święto edukacji.
W dziale ATARI pojawił się listing - kobyłka "Liczby zespolone", inwersja i znaki specjalne wymusiły skład z pomocą fontu ATARI;) Dociekliwi zapewne odkryją, iż wiersze nie posiadają sum kontrolnych i tak ma być - sam program przepisał Amarok, listing zamieszczony w Bajtku natomiast w paru miejscach był modyfikowany zakładam więc, że sumy kontrolne mogłyby się "niezgrywać" z orginalnymi kodami. Jednak, można pobrać przepisany listing a ten zamieszczony traktować jako graficzną ciekawostkę.
W dziale Commodore mamy za to całkiem zabawny programik do generowania okładek na kasety magnetofonowe i dyskietki. Można spokojnie sobie pogenerować wkładki w naprawdę ostrym stylu retro;) Za jakiś moment, powinnem uzupełnić dział Ready.Run, więc można będzie zassać taką ciekawostkę i dzięki WinVICE z obsługą drukarki wydrukować małe co nie co (no chyba, że ktoś ma igłówkę i spróbuje poszaleć;))
Tak naprawdę tyle ciekawostek, reszta była hmmm... powiedzmy tradycyjnie standardowa. Na rozkładówce wylądował HAKER, który zyskał moje uznanie przede wszystkim dlatego, że był dostępny na ATARI XE/XL;) Test podzespołów SRU każdy kto miał Atarkę, prawdopodbnie pamięta do dzisiaj;).
W stosunku do pierwowzoru zostały zastępione małe obrazki lokacji i wyrównałem kolor tuneli, których dodatkowa koloryzacja bardziej był związana z obiekcjami drukarskimi niż z prawdziwym przebiegiem rozgrywki.
Tak naprawdę największym wyzwaniem tego numeru był jeden z chyba najgorzej reprodukowanych rysunków w całej historii Bajtka - mowa tu o grafice do konkursu kolejowego ze strony nr 31.
Bura plama występuje nie tylko na skanach gozdka, co gorsza występuje ona również w magazynie drukowanym - stąd wymagała reduksu, który pochłonął gro czasu nad tym numerem. Przez nieczytelność odtworzenie, zwłaszcza lokomotywy, jest bardzo autorskie, i na tyle był to proces męczący, że dałem sobie spokój z niektórymi elementami parowozu... Może kiedyś, warstw nie wyrzucam;)
Na ostatniej stronie kolejna ilustracja, z serii "Nigdzie-jej-nie-ma" - będzie czekać na swoją kolej kiedyś w przyszłości.
Zapraszam do pobierania, wyjątkowo ten numer jest również dostępny w pełnej rozdzielczości dla wszystkich - zamykam rok 1988, odsyłam skoroszyt Bajtka do prawowitego właściciela i jak zregeneruje siły sięgam do kolejnych rzeczy. Niekoniecznie będzie to następny numer, może coś zupełnie innego.
Pobierz wersję źródłową
Poniżej znajduje się wersja źródłowa dokumentu, który został przetworzony na wersję elektroniczną - te pliki stanowiły najczęściej wyjście do dalszej pracy nad zamieszczonym reduksem
Pliki publiczne
Poniżej znajduje się publiczna wersja poprawionego magazynu. Nie wymaga ona żadnych dodatkowych działań.