[ZX] Cray 5 [Retroworks]

[0] faust # SpeccyLive | Poniedziałek, 11 Kwietnia 2011 11:20CET

Fani retro zabawy dla ZX Spectrum powinni znów być zadowoleni - ekipy hiszpańskiego teamu RetroWorks nie trzeba już chyba przedstawiać ich ostatnie produkcję - Teodoro Can't Fly czy też Genesis: dawn of a new day są wystarczającą nobilitacją aby przychylnym okiem zerknąć na ich nową grę "CRAY 5". Lubiłeś "Equinoxe", dobrze się czułeś ratując swoją skórę w "StarQuake"? A przy okazji czujesz się swobodnie w skafanadrze z "JETPACA", ta gra jest dla Ciebie.

Historia nie jest zbytnio skomplikowana, gdzieś w połowie XXII wieku nasza biedna planetka jest zanieczyszcona - uczyniliśmy z niej śmietnik, a katastrofy technologiczne doprowadziły praktycznie do zniszczenia na niej życia. Aby nasz gatunek mógł przetrwać rządy Ziemi finansują budowę ogromnego statku kosmicznego - Arki, który zabierze ze sobą 5000 ludzi, wraz z tym, co udało się jeszcze uratować. Statek wraz załogą rusza w przestrzeń kosmiczną aby odnaleźć i zasiedlić nową ziemie. Nad losem załogi i ładunku czuwa CRAY 5, potężny superkomputer zajmujący się wszystkimi parametrami lotu i warunkami panującymi na arce od jego decyzji zależy los misji i przetrwanie żywych istot zgromadzonych w czeluściach tego kosmicznego lewiatana.

Trzy lata po starcie dochodzi do tragicznego wypadku - zabłąkana asteroida uderza w jeden z reaktorów jądrowych powodując ogromny wyciek materiałów radioaktywnych, a co gorsze dochodzi do uszkodzenia superkomputera. W tych okolicznościach, pan i władca okrętu, niezdolny do naprawienia uszkodzeń podejmuje decyzję o zakończeniu misji - autodestrukcję.

Dobrze, że wśród 5000 tysięcy osób znalazło się miejsce także dla Ciebie, w końcu nikt inny tak dobrze nie zna architektury "Cray 5", sam go w końcu zaprojektowałeś. Twoja misja polega na wyłączeniu mechanizmu samozniszczenia i naprawę superkomputera, znów masz szansę uratować ludzkość, misję i egoistycznie dodając - samego siebie.

Musisz zlokalizować dziewięć modułów sterujących rozproszonych po całym statku, twoim przeciwnikiem jest nietylko czas lecz także uszkodzone wysokim poziomem promieniowania roboty, bariery energetyczne, generatory mocy i wszystko to, co dotąd dbało o bezpieczeństwo okrętu a teraz kierowane losową dyrektywą będzie chciało uniemożliwić zakończenie twojej misji. W momencie uderzenia automatycznie zostały zamknięte poszczególne sektory, jedynym sposobem aby się do nich dostać są cudem ocalała sieć teleporterów, czasami trafisz także na drzwi, które wymagają odpowiedniego klucza, na domiar złego w niektórych strefach poziom promieniowania jest śmiertelny, dobrze, że na pokładzie znalazło się parę skafandrów górniczych, które chronią Cię przed radiacją, a dzięki plecakowi odrzutowemu pozwalają latać.

Retroworks zdążyło nas już przyzwyczaić do wysokiego standardu, nie tylko samej gry ale też towarzyszących jej dodatków - fani Retro mogą wydrukować sobie okładkę na kasetę (w zipie z grą), do tego możemy sobie pobrać plakat - na tyle w dobrej rozdziałce, że bez problemu można go oddać do druku w każdej drukarni cyfrowej. Dbałość o takie szczegóły zawsze będzie mnie zachwycać, szkoda, że twórcy innych niekomercyjnych gier jakby zapominają jak ważne są dodatki, jak bardzo uzupełniają sam tytuł.